"To ponad 1000 stron omówień, które powstały na podstawie materiałów spisywanych po polsku przez Kuklińskiego. Na wielu z nich są adnotacje szefa Agencji, że pochodzą z niezwykle wiarygodnego źródła z najwyższych szczebli dowódczych polskiej wojska" - mówi Jabłoński.

Reklama

Dodał, że wszystkie odtajnione dokumenty miały klauzule ściśle tajne i dostęp do nich miały tyko cztery osoby w USA. "Na rozdzielniku są wyliczeni: prezydent, doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego, sekretarz stanu i sekretarz obrony" - dodał.

Co jest w dokumentach?

"Większość z nich dotyczy przygotowań polskiego rządu do wprowadzenia stanu wojennego. Ale są tu i inne cenne dokumenty, np. pokazujące skalę wpływu, jaki Związek Radziecki miał na dowództwo w polskiej armii" - mówiła wczoraj DZIENNIKOWI Marie Harf, rzeczniczka CIA. Jest także część materiałów, która dotyczy postaw polskiej opinii publicznej wobec "Solidarności".

Reklama

Wszystkie są niezwykle szczegółowe. To spojrzenie człowieka z wewnątrz na to, co działo się w obrębie polskiego rządu. Dokumenty były kluczowe dla rządu amerykańskiego. Pomogły mu zrozumieć istotę stanu wojennego" - tłumaczy Harf.