"Silne więzi rodzinne mają swoje dobre strony i strony dyskusyjne" - ocenia Jarosław Gowin. Zwraca uwagę, że z wyjaśnień Waldemara Pawlaka wynika, iż w jego przypadku nie było naruszenia prawa.

Reklama

>>> DZIENNIK pyta Waldemara Pawlaka

"Jeśli coś zostało naruszone, to pewne standardy etyczne. Trzeba to wyjaśnić" - mówił poseł PO w radiu RMF FM. DZIENNIK zarzucił Pawlakowi stworzenie towarzysko-biznesowego układu, dzięki któremu spółki powiązane z wicepremierem zarabiały na ochotniczych strażach pożarnych, również nadzorowanych przez Pawlaka.

>>> Dziwne tłumaczenia Pawlaka

Gowin liczy, że dowiemy się więcej o interesach Pawlaka - i dzięki mediom, i dzięki działaniom, które podejmie minister Pitera, i służby podległe premierowi. "Ale ja chcę też powiedzieć, że my, politycy, od dawna mamy świadomość, że jeżeli któryś z nas zaczyna naruszać jakieś poważne interesy, to musi się liczyć z atakami. Tak było z ministrem Czumą" - zwraca uwagę poseł.

Poseł PO uważa, że w przypadku Platformy skala nepotyzmu jest zupełnie śladowa. "Jeżeli pojawiają się takie przypadki, to są wypalane gorącym żelazem" - mówi Gowin. Rozmówca RMF FM widzi jednak problem w zawłaszczania instytucji publicznych, spółek Skarbu Państwa przez ludzi związanych z aparatem partyjnym.