Marian Krzaklewski będzie kontynuował w Parlamencie Europejskim to, czym się zajmuje, czyli sprawami pracowniczymi - mówi Schetyna w TVN 24. Wyjaśnia, że "Platforma chce dać z Polski do europarlamentu to, co jest najlepszego". Oprócz Krzaklewskiego również Janusza Lewandowskiego i Danutę Huebner.
>>> To już pewne. Krzaklewski na liście PO
"W PO jest coraz większe zrozumienie dla kandydatury Krzaklewskiego" - zapewnia Schetyna. I liczy, że jego start poważnie wzmocni listę PO na Podkarpaciu.
"Danuta Huebner wystartuje z pierwszego miejsca w Warszawie" - mówi wicepremier, choć zastrzega, że ostatecznej decyzji jeszcze nie ma. Ale Schetyna jest o tym przekonany.
>>> Prezydent Warszawy daje miliony urzędnikom
Wicepremier jest zdziwiony wysokością nagród dla stołecznych urzędników, którzy dostaną 58 milionów złotych. Ale władze PO nie będą w tę sprawę ingerowały. Zaapelowały tylko do prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz, żeby ograniczyć wysokość nagród dla najwyższych rangą urzędników.
Schetyna uważa, że dobrze się stało, iż wywołano dyskusję o związkach biznesu z polityką. Rząd chce zakończyć prace legislacyjne do końca kadencji i od następnej będą tylko zawodowi parlamentarzyści. Ci, którzy mają akcje i udziały, będę je mogli przekazać do specjalnych funduszy.
Radni Sopotu mogą się spodziewać konsekwencji za niewykonanie zaleceń szefa partii Donalda Tuska w sprawie rozpisania referendum o odwołaniu prezydenta Jacka Karnowskiego. "Mieli polecenie władz regionu i go nie wykonali. Będą konsekwencje" - zagroził Schetyna.
Wicepremier zapowiedział, że będą z PSL rozmowy o ograniczeniu subwencji dla partii politycznych. "Chcemy osiągnąć kompromis" - mówi Schetyna i przyznaje, że w tej sprawie koalicjanci mają zupełnie inne stanowiska.