Piotr Kownacki podkreślił też, że w jego przeświadczeniu wydanie takiego orzeczenia przez Trybunał jest niedopuszczalne. "Premier składając wniosek do TK wyraził raczej prośbę o wykładnię konstytucji, a nie o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego, bo tutaj nie ma przedmiotu sporu" - mówił szef prezydenckiej kancelarii.
Pojedynek Tuska z Kaczyńskim o krzesło
Z kolei reprezentujący premiera szef Rządowego Centrum Legislacji Maciej Berek przekonywał, że ustalenie składu polskiej delegacji na unijne szczyty należy do premiera. Jego zdaniemprezydent może uczestniczyć w nich, jeśli wyrazi taką wolę i uzgodni to z premierem w ramach konstytucyjnego nakazu współdziałania.
Wniosek premiera do Trybunału Konstytucyjnego to pokłosie październikowego sporu między Lechem Kaczyńskim a Donaldem Tuskiem o skład polskiej delegacji na szczyt UE w Brukseli. Temperatura konfliktu była tak wysoka, że kancelaria premiera odmówiła prezydentowi samolotu rządowego, Lech Kaczyński poleciał więc do Brukseli wyczarterowaną maszyną.