- "Zyzak symbolicznie jest dzieckiem Kaczyńskiego. Był możliwy w atmosferze, którą wytworzyli Jarosław Kaczyński, mentalność PiS-owska i Kurtyka(…) Nikt nie zaprzeczy, że Zyzak jest osobą, która dla sposobu myślenia IPN była bliska" - tłumaczył dziś Ryszard Kalisz w Radio Zet. Podkreśla także, że jeżeli PO nic nie zrobi w sprawie IPN to: "będzie ponosił odpowiedzialność za dalsze wyczyny Kurtyki i całego IPN."

Reklama

>>>Uderzamy w obronie Wałęsy

Poseł Kalisz miota też ciężkie zarzuty pod adresem ministra sprawiedliwości, który poparł Janusza Kurtykę, gdy ten nazwał Aleksandra Kwaśniewskiego agentem i komunistycznym aparatczykiem. -"Kurtyka kompromituje urząd państwowy. W 2000 roku było orzeczenie Sądu Lustracyjnego. Jeżeli prezes Kurtyka, jako osoba, szef instytucji państwowej (…) bądź Andrzej Czuma, jako minister sprawiedliwości, mają jakiekolwiek informacje, powinni wnieść do sądu wniosek o wznowienie postępowania. I wtedy by się zachowali, jak urzędnicy państwowi, jak organy władzy publicznej. A tak się zachowują, jak ludzie, którzy nie mają pojęcia o funkcjonowaniu państwa” - mówi Kalisz.

>>>Lech Wałęsa to się w pale nie mieści