Nowym szefem Biura Edukacji Publicznej został Łukasz Kamiński, dotychczasowy zastępca Jana Żaryna. Sam Żaryn w IPN pozostanie - będzie doradzał Januszowi Kurtyce oraz prowadził ogólnopolskie badanie dotyczące kwestii związanych między innymi z II wojną światową oraz Kościołem.

Reklama

Przedstawiając nowego szefa BEP, Kurtyka podziękował Żarynowi za dotychczasową współpracę. Podkreślił jednak, że IPN nie może pozwolić sobie na potknięcia. "Instytut jest szczególnie obserwowany przez opinię publiczną, dlatego wszelkie błędy i potknięcia odbierane są o wiele czulej" - podkreślił.

>>> Historyk IPN zwolniony za słowa o Wałęsie

Co powiedział Żaryn?



Jan Żaryn w ubiegłym tygodniu stwierdził w radiu TOK FM: "Jest pewna zaszłość, która zdarzyła się za czasów prof. Leona Kieresa (poprzedni prezes IPN - red.). Wałęsa otrzymał wtedy status pokrzywdzonego. Otrzymał go w sytuacji niewyjaśnionej, jeśli chodzi o życiorys. W kontekście obowiązującej wówczas ustawy status pokrzywdzonego mogli otrzymać tylko ci, wobec których nie było żadnego śladu, który wskazywałby, że w jakimś okresie życia dana osoba była zarejestrowana jako tajny współpracownik".

Dzień później Janusz Kurtyka odwołał go ze stanowiska szefa Biura Edukacji Publicznej IPN.