"Chcemy, żeby to była okazja do pokazania się całej Europie. Gospodarzem terenu są stoczniowcy. Oczywiście, nie możemy zabronić im protestowania. Ale jeśli się na to zdecydują, to będziemy się zastanawiać co zrobić, by ta rocznica była godnie uczczona" - powiedział rzecznik rządu Paweł Graś.
>>> Stocznicowcy zakłócą kongres Tuska
"Każdy ma prawo demonstrować, ale we właściwych proporcjach. Ale nie pozwolimy na łamania prawa. Premier zastanawia się co zrobić i swoją decyzją wkrótce ogłosi" - dodał.
Premier Donald Tusk powiedział wczoraj, że planowana na 4 czerwca w Gdańsku uroczystość prawdopodobnie się nie odbędzie, jeśli potwierdzi się informacja, że miałaby ona zostać zakłócona.
4 czerwca na placu Solidarności, na którym stoi Pomnik Poległych Stoczniowców, planowano spotkanie szefów rządów wielu państw z młodzieżą. Na ten sam dzień w tym miejscu związkowcy z Solidarności zapowiedzieli manifestacje w obronie stoczni i "wszystkich ludzi, którzy są zwalniani".