"Lech Wałęsa popiera Platformę Obywatelską, zapowiada że będzie głosował na PO, a jego syn kandyduje z list tej partii, więc sprawa powinna być rozpatrywana w trybie wyborczym.Nie uważam, że Lech Wałęsa powinien mieć w polityce <żółte papiery>: pleść, gadać co mu ślina na język przyniesie, czy wreszcie kłamać" - tłumaczył Ryszard Czarnecki po złożeniu odwołania.
>>> Czarnecki kontra Wałęsa. Pozew oddalony
Czarnecki domaga się, aby Wałęsa przeprosił go za naruszenie dóbr osobistych oraz sprostował nieprawdziwe - według niego - informacje. Dotknęły go wypowiedzi Wałęsy, że "nie walczył za ojczyznę, przyjechał kiedy Polska była gotowa" (w TVN24) oraz że "robi blogi za pieniądze" (w "Dzienniku").
W piątek sąd oddalił jednak pozew, uznając że nie może go rozpatrywać w trybie wyborczym. Uznał, że choć słowa Wałęsy padły w trakcie kampanii wyborczej i dotyczyły kandydata na europosła, to nie miały charakteru wyborczego.