Władysław Stasiak mówił w RMF FM, że po ogłoszeniu wyroku Trybunału "nie było świętowania w Pałacu Prezydenckim". Wyrok przyjęto jako potwierdzenie oczywistości. "Wydaje się, że po prostu Trybunał potwierdził to, co jest zapisane w konstytucji, podkreślając jeszcze jedno - bardzo ważną rzecz: konstytucyjną zasadę współdziałania naczelnych organów państwa, organów władzy wykonawczej" - mówi Stasiak.

Reklama

>>>Wyrok Trybunału nie kończy wojny na górze

Następny szczyt Rady Europy jest 18 czerwca. Czy Lech Kaczyński pojedzie na to spotkanie? "Myślę, że tak - to zgodne z orzeczeniem" - mówi Stasiak, i dodaję, że nikt kto przeczytał orzeczenie TK nie może mieć wątpliwości co do tego, że Lech Kaczyński może pojechać na szczyt Rady Europy.

"Najlepszym komentarzem do tej sprawy jest wczorajsza wypowiedź jednego z konstytucjonalisty, który po orzeczeniu TK stwierdził, że na miejscu prezydenta nie jeździłby na szczyty UE" - mówi DZIENNIKOWI Paweł Graś rzecznik rządu.

Reklama

Graś przypomina, że Trybunał orzekł wczoraj, że to rząd prowadzi politykę zagraniczną, premier przedstawia stanowisko rządu, a prezydent nie może samodzielnie prowadzić takiej polityki. "To oczywiście jest teoria, zobaczymy jak będzie wyglądała praktyka. Na razie podchodzimy do sprawy spokojnie. Do 18 czerwca mamy jeszcze sporo czasu" - mówi Graś

>>>Trybunał orzekł: Racji nie ma nikt

Czy prezydent i premier znajdą nić porozumienia przed wyjazdem na szczyt? "Nic się nie zmieni. Będą szukane następne <haki>, kto komu dołoży - dwie partie zacietrzewiły się w walce ze sobą i nie ma w tym za wiele racjonalności, są przede wszystkim emocje, a emocje są najgorszym doradcą" - tak komentował wczoraj wyrok Trybunału Stanisław Żelichowski z PSL.