Fundacja krytykuje też wysokość odszkodowania, jakiego domaga się Palikot, czyli 10 milionów złotych. Według niej "samo wysuwanie tego typu roszczeń stało się regularną praktyką mającą na celu wyeliminowanie niektórych tytułów prasowych". Uważa także, że może to służyć odstraszeniu dziennikarzy, którzy w przyszłości chcieliby się zajmować politykiem, i jest praktyką, która "może w istotnym stopniu ingerować w funkcjonowanie prasy".

Reklama

>>>Tak Helsińska Fundacja podsumowała Palikota

Fundacja przypomina, że Palikot wytoczył dziennikarzom proces karny z artykułu 212 (o zniesławienie), podczas gdy do niedawna sam wypowiadał się za zniesieniem artykułu 212, publicznie twierdząc, że "jest przeciwny takiemu blokowaniu wolności słowa".