To dopiero początek szyderczych komentarzy Migalskiego. Według niego tajny raport PiS o wyborach samorządowych mógłby zawierać takie sformułowania jak "Wczoraj zakończyły się wybory samorządowe. Niektórzy hiperoportunistyczni publicyści piszą haniebne bzdury, jakoby nasza partia je przegrała. To prawda, że jedynym sejmikiem, w którym będziemy rządzić, to sejmik województwa podkarpackiego, że wszędzie zmniejszyliśmy nasz stan posiadania w porównaniu z rokiem 2006, że PO ma teraz pełnię władzy nie tylko na poziomie prezydenta, rządu, Sejmu i Senatu, ale także na poziomie samorządowym".

Reklama

Dostaje się też tym, którzy prowadzą teraz walki frakcyjne w partii. "Ale na przykład w miastach od 84 tysięcy do 85 tysięcy (jest jedno takie miasto - Nowy Sącz) odnieśliśmy znaczące zwycięstwo. Stało się tak dlatego, że był tam Zbigniew Ziobro i to cztery razy, a nie było tam Kluzikowej, Poncyliusza i Jakubiak".

Migalski uprzedza swą kąśliwą satyrą atak, po przegranych wyborach samorządowych, na siebie i liberalne skrzydło partii. "Kto zatem jest winny tej naszej klęski? To znaczy naszej wygranej, oczywiście! Otóż winni tej naszej wygranej są wymienieni już Kluzik, Poncyliusz i Jakubiak, a także Migalski. Gdyby nie oni, nasza partia wygrałaby jeszcze bardziej znacząco" - wyjaśnia.