"Jeśli Jarosław Kaczyński chce być dalej w polityce i che być poważany przez wyborców, musi podać Komorowskiemu rękę" - powiedział Grzegorz Napieralski w rozmowie z Moniką Olejnik w radiu Zet.

Reklama

"To nie jest tak, że jedna strona jest winna. Politycy PiS nie byli aniołkami, granice przekroczyło wielu polityków" - mówił Napieralski. Stwierdził też, że "niezrozumiałe jest zachowanie Mariusza Błaszczaka", który nie chciał się wybrać na pogrzeb Marka Rosiaka razem z politykami innych partii. - To jest podtrzymywanie agresji w polityce - ocenił szef SLD.

Grzegorz Napieralski zapowiedział także, że SLD jest gotowe "po drobnych, niefundamentalnych korektach" poprzeć projekt Małgorzaty Kidawy-Błońskiej o in vitro. - To jest kompromisowy, dobry projekt. Za to Gowin nie jest żadnym kompromisem - ocenił.

Napieralski ujawnił, że zaproponował hierarchom kościelnym debatę ws. in vitro w parlamencie. " Byłem przy zabiegu in vitro i mogę powiedzieć, że jest to coś pięknego" - dodał Napieralski.