"Wiem, że jest taka inicjatywa, szanuję oczywiście rodziny, które się chcą spotkać z premierem, ale sam takiej potrzeby nie odczuwam" - powiedział Kaczyński na czwartkowej konferencji prasowej pytany, czy zamierza wziąć udział w takim spotkaniu.

Rodziny 37 ofiar katastrofy pod Smoleńskiem zwróciły się do premiera Donalda Tuska o spotkanie. Zdaniem rodzin, jest ono konieczne w związku z istniejącymi wątpliwościami, z których najważniejsze dotyczą m.in. identyfikacji ciał i sekcji zwłok.

Reklama

Pod listem podpisali się przedstawiciele 37 rodzin, m.in. generałów Andrzeja Błasika i Franciszka Gągora, Grażyny Gęsickiej, Przemysława Gosiewskiego, Janusza Kochanowskiego, Janusza Kurtyki, Stefana Melaka, Tomasza Merty, Aleksandry Natalli-Świat, kapitana Arkadiusza Protasiuka, Krzysztofa Putry, Sławomira Skrzypka, Aleksandra Szczygły, Anny Walentynowicz i Zbigniewa Wassermanna.

Premier Donald Tusk mówił w piątek, że "jeśli jest potrzeba rozmowy, wyjaśnienia, rozmowy także o tym, co dalej, to oczywiście tak". W jego ocenie jednak "państwo polskie wykazało najlepszą wolę" i "trudno wyobrazić sobie większy zakres pomocy" od tej udzielonej już rodzinom ofiar spod Smoleńska.(PAP)

hgt/ tgo/ ju/ jbr/