Janusz Palikot pisze na blogu o swoich zeszłorocznych dokonaniach i porażkach. Jako nawjiększe winy wymienia krytykę Anny Appelbaum w czasie kampanii prawyborów w PO ("tym bardziej, że się znamy prywatnie") ataki na Bronisława Komorowskiego – "to był przez lata kolega więc należało milczeć nawet jak były racje za tym czy owym" oraz atakowanie Drzewieckiego "Dopóki nie ma wyroku jest święte prawo - człowiek jest niewinny!!!" -pisze Palikot.

Reklama

Na blogu poseł nie omieszkał też pochwalić się sukcesami. Wśród nich: "ucieczka z roli kozła ofiarnego po 10tym kwietnia – okulary i nowa fryzura" oraz "wygranie ze Schetyną rywalizacji o szefa struktur PO w Lubelskim".

Poseł wyraził tez nadzieje, ze w najbliższych latach upadnie kler, a jego partia zwycięży dzięki PJN, który osłabia "Kaczkę"

"Prywatnie, to najlepszy okres w moim życiu. Nigdy nie byłem tak szczęśliwy " - czytamy na blogu.