Nie jesteśmy zadowoleni z działalności i wyników prac Komisji Majątkowej, to nie był instrument doskonały - powiedział mec. Krzysztof Wąsowski, współprzewodniczący Komisji ze strony kościelnej. Komisja zakończyła prace 28 lutego 2011 roku. W środę współprzewodniczący komisji ze strony państwowej i kościelnej, Krzysztof Wąsowski i Józef Różański, podsumowali jej działalność.

Reklama

"Ze strony kościelnej mogę powiedzieć, że jesteśmy niezadowoleni z efektów prac Komisji Majątkowej. Komisja nie zaspokoiła roszczeń majątkowych Kościoła w sprawie dóbr, które stracił" - powiedział Wąsowski.

Komisja Majątkowa w czasie 20 lat swojej pracy przekazała stronie kościelnej - w ramach rekompensat i odszkodowań - ponad 65 tys. 537 ha i ponad 143, 5 mln zł - poinformowali w środę współprzewodniczący Komisji. Według nich, do rozpatrzenia pozostało jeszcze 216 spraw.

Jak powiedział dziennikarzom współprzewodniczący komisji ze strony rządowej Józef Różański, w sumie do komisji trafiły 3063 wnioski o wszczęcie postępowania regulacyjnego. "Zatwierdzonych zostało 1486 ugód przywracających lub przekazujących własność kościelnym osobom prawnym, wydano 990 orzeczeń przywracających lub przekazujących własność, 666 spraw zakończono oddaleniem wniosków, a w 136 przypadkach komisja nie uzgodniła orzeczenia" - powiedział Różański. Komisja Majątkowa formalnie zakończyła swoje prace 28 lutego br.

Komisja działała na mocy ustawy z 17 maja 1989 r. W 12-osobowym składzie zasiadało po sześciu przedstawicieli MSWiA i sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski. Decyzja o jej likwidacji ma związek m.in. z krytyką, że większość jej decyzji zapadała bez konsultacji z samorządami czy zarządcami nieruchomości. Media donosiły też, że nie weryfikowano wycen gruntów przedstawianych przez rzeczoznawców Kościoła - miały one być zaniżane. W ubiegłym tygodniu CBA skierowało do Prokuratury Generalnej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstw przy 11 jej orzeczeniach.(PAP)