Kryzys łomocze do naszych drzwi, więc SLD skoncentruje się na problemach społecznych - zapowiedział szef klubu parlamentarnego Sojuszu Leszek Miller. Wśród tych problemów wymienił m.in. dostęp do edukacji i ochrony zdrowia, nierówności i wykluczenie społeczne. "Biorąc pod uwagę, że kryzys - jak mówi premier Tusk - puka, a właściwie łomocze do naszych drzwi, będziemy się starali wyprofilować naszą działalność na problemy o wyjątkowej sile społecznej" - powiedział Miller na środowej konferencji prasowej w Poznaniu.
Jak dodał, po latach kiedy SLD koncentrował się na państwie, myśląc o społeczeństwie, teraz chce skoncentrować się na społeczeństwie, myśląc o państwie.
"Takie problemy, jak dostęp do podstawowych usług publicznych, zwłaszcza edukacji i ochrony zdrowia, jak kwestie nierówności społecznych i wielkich rozpiętości w poziomie życia, czy narastanie poczucia wyobcowania i wykluczenia zasługują na ogromną uwagę, bo mogą prowadzić do procesów zagrażających demokracji. Przecież jak ktoś staje się wrogiem państwa, bo jest wypełniony poczuciem niesprawiedliwości, to zagraża to procesom demokracji" - podkreślił Miller.
Według szefa klubu SLD, jego ugrupowanie będzie twardą opozycją, "ale taką, która nie wyklucza współdziałania z rządem". "Jeżeli te działania będą prowadzić ku rozwojowi naszego kraju i jeśli w tych projektach będzie zawarty ładunek prospołeczny" - wyjaśnił.
Nawiązał również do kondycji SLD. Jak przyznał, teraz Sojusz "przeżywa rozliczne kłopoty". W tej sytuacji - jak zapowiedział - będzie prowadził aktywną działalność w terenie. "Zachęcam do tego wszystkich posłów. Parlamentarzyści mogą spełniać wyjątkową rolę w działaniach naprawczych, które muszą objąć cały SLD" - powiedział Miller.
W środę Miller spotkał się w Poznaniu z działaczami SLD i podsumował kampanię wyborczą w okręgu poznańskim.