Zapytany o to, czy był konkurentem dla Donalda Tuska, powiedział "Tak powiedział w jednym z wystąpień. Ja nie miałem takiego poczucia, ale może to jest jakiś opis naszych relacji. On jest przewodniczącym i premierem" - powiedział Schetyna w radiu Zet.

Reklama

Kiedy Monika Olejnik zapytała, czy premier źle odczytał znaki, Grzegorz Schetyna z uśmiechem odpowiedział: "Źle je odczytał. Ja uważam, że udało nam się w Platformie zrobić powszechną mobilizację w tej ostatniej części kampanii, która dała nam wielkie zwycięstwo. (...) On jest szefem partii i premierem, tworzy bardzo autorski i ekspercki rząd, do czego ma prawo. (...) Polityka jest czymś i poważnym, a jednocześnie trzeba ją traktować z dużym dystansem. Ja już jestem w polityce od wielu lat i wielu rzeczy się nauczyłem, a przede wszystkim cierpliwości." - mówi Schetyna.

Zapytany, czy Donald Tusk nie upodobnił się do Jarosława Kaczyńskiego, odpowiedział: "Fizycznie na pewno nie. Psychicznie to trudno powiedzieć, bo Jarosław Kaczyński nigdy nie miał takich doświadczeń, nigdy nie wygrał sześć razy z rzędu wyborów i nigdy nie miał takiej władzy. W sensie przywództwa w partii mam nadzieję, że się nie upodobnił, bo jeżeli pani czy Donald Tusk staje się podobny do Jarosława Kaczyńskiego, to trzeba było by rozszerzyć to pytanie i zapytać czy Platforma Obywatelska staje się podobna do PiS. Tak nie jest na pewno." - dodał polityk.

Schetyna skomentował też aferę wokół rejestracji symbolu Narodowego Odrodzenia Polski "zakaz pedałowania": "Dziwię się, że sędziemu zabrakło w tej sprawie wyobraźni. Smutne, że sędzia nie stanął na wysokości zadania, bo ta sprawa jest absolutnie ewidentna i nie można akceptować takich symboli i znaczeń" - powiedział Grzegorz Schetyna w radiu Zet o legalizowaniu znaków NOP.

O sprawie krzyża w Sejmie i zamówionej przez marszałek Ewę Kopacz ekspertyzę w tej sprawie, powiedział "Inicjatywa należy oczywiście do marszałka, ale nie obejdzie się bez decyzji parlamentu i posłów. Trudno będzie zasłonić się ekspertyzą prawną, jakakolwiek by nie była. Szczególnie, że jest uchwała PiS, która konstytuuje obecność krzyża w sali sejmowej i ta uchwała będzie musiała być głosowana. To jest tylko kwestia czasu" - dodał Schetyna.