Ronald Reagan wstydzi się za ambasadę USA - tak poseł Janusz Palikot skomentował informacje o zainteresowaniu przedstawicieli tej ambasady głosowaniem posłów nad dezyderatem do premiera ws. ACTA. Ruch Palikota zapowiada manifestację w tej sprawie. Palikot na konferencji prasowej w sobotę w Lublinie powiedział, że manifestacja przeciwko wtrącaniu się Amerykanów w wewnętrzne sprawy Polski, odbędzie się niedzielę o godz. 17. przy pomniku Ronalda Reagana, w okolicy ambasady Stanów Zjednoczonych w Warszawie.
>>>Ambasada nadzoruje Sejm? Skandal z ACTA
Ronald Reagan, który był symbolem walki o wolność i niewtrącanie się przez ówczesną Rosję (ZSRR) w sprawy wewnętrzne w Polsce, tenże Ronald Reagan dzisiaj wstydzi się za ambasadę amerykańską, która bardziej przypomina ówczesną ambasadę sowiecką, niż ambasadę amerykańską - powiedział Palikot. Nie dlatego występowaliśmy z Układu Warszawskiego, żeby dzisiaj Stany Zjednoczone zastąpiły w tej samej roli, co kiedyś w Układzie Warszawskim, Rosję - dodał. O telefonowaniu przedstawiciela ambasady USA do posłów z pytaniami m.in. od dyscyplinę partyjną przy głosowaniu nad dezyderatem do premiera wzywającym do odłożenia podpisania przez Polskę umowy ACTA poinformowała TVN24. Dezyderat ten przyjęła Sejmowa Komisja ds. Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii. Połączone komisje sejmowe innowacyjności, kultury i ds. europejskich ten dezyderat jednak odrzuciły.
Palikot uważa, takie zainteresowanie ambasady to niesamowity skandal. Jesteśmy krajem niezależnym, suwerennym i protestujemy przeciwko wtrącaniu się dyplomacji innych krajów w sprawy wewnątrzkrajowe - podkreślił. W poniedziałek - według Palikota - powstać ma w sejmie zespół poselski, który będzie zajmował się problematyką ACTA "w celu nieratyfikowania przez parlament" tego porozumienia.