Spółka Amber Gold była też jednym ze sponsorów filmu "Wałęsa" Andrzeja Wajdy. Katarzyna Fukacz-Cebula, dyrektor zarządzający Akson Studio, producenta filmu, odmówiła podania kwoty przekazanej przez Amber Gold, zasłaniając się tajemnicą handlową.

Reklama

Według Jacka Kurskiego byłoby czymś niezwykle niestosownym, niemoralnym, symbolicznie hańbiącym dla samego bohatera tego filmu, gdyby ten filmowy pomnik Lecha Wałęsy zbudowany był na krzywdzie tysięcy Polaków oszukanych przez firmę Amber Gold, która jest sponsorem i donatorem filmu.

Kurski pytany o to, kto miałby zwrócić pieniądze, odpowiedział, że to jest sprawa producentów filmu i to oni powinni znaleźć w budżecie pieniądze i je zwrócić, tak, żeby nie budować tego na nieszczęściu ludzi. Pieniądze miałyby być zwrócone tym, którzy będą dysponować mieniem Amber Gold i zaspokajać roszczenia oszukanych klientów.

Zdjęcia do filmu "Wałęsa" Wajdy zakończyły się 30 czerwca. Teraz trwają prace postprodukcyjne. Jak zapewniła PAP przedstawicielka producenta filmu, Katarzyna Sikorska, wszystko odbywa się zgodnie z harmonogramem. Premiera zapowiadana jest na początek 2013 r.

Jak informuje na swojej stronie internetowej Polski Instytut Sztuki Filmowej, budżet filmu wyniósł ponad 15 mln zł. Sikorska zapewniła PAP, że kłopoty firmy Amber Gold nie wpłynęły na produkcję filmu "Wałęsa". Budżet filmu był zamknięty już w trakcie realizacji zdjęć. "Wałęsa" to film opowiadający historię przywódcy Solidarności oraz późniejszego prezydenta Polski Lecha Wałęsy.

Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce działająca od 2009 r. Klientom oferowała wysokie oprocentowanie inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku. O spółce zrobiło się głośno, kiedy problemy finansowe zgłosiły tanie linie lotnicze OLT Express. Amber Gold było ich głównym udziałowcem. W grudniu 2009 r. KNF zawiadomiła Prokuraturę Rejonową w Gdańsku, że Amber Gold może prowadzić działalność bankową bez odpowiedniej licencji.