- Minister Sikorski wyskoczył przed orkiestrę. Uważam, że to była jego solistyczna gra, nieuzgodniona ani z prezydentem ani premierem - ocenił Wenderlich.
- Gdyby to zrobił być może uznałby, że trzeba jednak dwustronnie prowadzić te rozmowy, a tak Rosja po prostu się zaśmiała: „skarżcie się, a my i tak zrobimy to, co będziemy chcieli” - ocenił polityk Sojuszu.