Palikot podkreślił, że żaden polityk w historii naszego kraju po 1989 roku nie miał możliwości pełnienia tak ważnej funkcji w Europie. Do tego, zdaniem Palikota, na pewno nie byłby to powód do radości na Kremlu.

Reklama

Lider Twojego Ruchu jest przekonany, że wyjazd Donalda Tuska do Brukseli nie oznacza tragedii dla rządu i PO. Palikot zauważa, że kiedy Tusk zaczynał karierę polityczną był "chłopcem w krótkich spodenkach", a za chwilę będzie najpoważniejszym politykiem w Unii Europejskiej.

- Ludzie dorastają do funkcji, dorośnie Siemoniak, Kopacz czy kogo tam Platforma i prezydent wesprze - przekonywał szef Twojego Ruchu.

Według polityka najpoważniejszym kandydatem na nowego premiera byłby Tomasz Siemoniak, co siłą rzeczy ze względu na tematykę obronną przeniosłoby wagę polityczną do obozu prezydenckiego. - Prezydent ma tak silną pozycję społeczną i polityczną w Polsce, że to oznacza wzmocnienie Platformy - przekonywał Palikot.



Donald Tusk jest jednym z faworytów do objęcia stanowiska szefa Rady Europejskiej. Decyzja co do obsady między innymi tego stanowiska ma zapaść na jutrzejszym szczycie unijnym.