Bronisław Komorowski mówił na antenie RMF, że był pomysł na stworzenie przed wyborami wspólnej listy PO, PSL i Nowoczesnej, jednak nic z tego nie wyszło. O podobnym planie wspominał też były marszałek Sejmu, Radosław Sikorski. Tym rewelacjom zaprzecza szef Nowoczesnej, Ryszard Petru.
Z PSL w ogóle nie rozmawiałem, to byłby absurd - mówił Petru, jak informuje portal 300polityka.pl. Z innymi ugrupowaniami także nie było możliwości porozumienia, rozmowy bardzo szybko utknęły w martwym punkcie. Bronisław Komorowski rozmija się z prawdą, mówiąc, że były takie rozmowy. Nigdy nie mieliśmy pomysłu stworzenia wspólnych list - wytłumaczył. Jego zdaniem, między tymi trzema partiami są bowiem tak duże różnice programowe w sprawach gospodarczych, że absurdem byłoby branie pod uwagę jakiekolwiek wspólne listy.