Posiedzenie odbyło się w środę, po tym jak wyszło na jaw, że Małgorzata Zwiercan zagłosowała na "dwie ręce". "Paweł wykrzyczał w kierunku Morawieckiego: "Pier… się, Kornel. Zależy ci tylko na karierze syna" – napisali dziennikarze "Newsweeka".
- Dziennikarze podsłuchiwali (posiedzenie klubu Kukiz'15 – przypis red.). Ci, którzy to opisali, po prostu podsłuchiwali, i napisali to, co napisali. Moje relacje osobiste z niektórymi posłami są tak bliskie, że ja też od czasu do czasu słyszę różne epitety pod moim adresem, i w takich specyficznych sytuacjach nie jest to bulwersujące. Posiedzenie klubu było za zamkniętymi drzwiami, nie miałem pojęcia, że dziennikarze będą chcieli je "otworzyć" publicznie ( ) Ci ludzie nie powinni się nazywać dziennikarzami - cytuje wypowiedź Pawła Kukiza 300polityka.pl.
Na tym jednak polityk nie skończył, bo dociekał, czy "ważne jest dla opinii publicznej to, że Kukiz powiedział np.: ,kurwa mać'? Ważna jest sytuacja i kontekst". - Nie zdziwię się, jeśli ktoś niedługo będzie rejestrował moje jęki z żoną - skwitował.