JAK GŁOSOWALI POSZCZEGÓLNI POSŁOWIE? ZOBACZ LISTĘ >>>

Posłowie opozycji chwilę po ogłoszeniu wyniku głosowania zaczęli krzyczeć z radości, wstali i klaskali. Początkowo wyglądało to tak, jakby wybór sędziego Trybunału nie doszedł do skutku. Emocje opadły, kiedy się okazało, że liczba posłów biorących udział w głosowaniu była wystarczająco, by wybór był ważny. Jak potwierdził w rozmowie z dziennik.pl jeden z posłów opozycji, wybuch radości spowodowany był tym, że parlamentarzyści źle odczytali wyniki.

Reklama

Trwa ładowanie wpisu

Od rana jednak nie brakowało emocji na sali sejmowej. Doszło do wielu ostrych potyczek słownych. Wybór sędziego Trybunału Konstytucyjnego był punktem spornym, na Konwencie Seniorów dwa kluby zgłosiły sprzeciw co do uzupełnienia porządku obrad o to głosowanie. Ostatecznie jednak posłowie przegłosowali wprowadzenie tego punktu (za było 228 posłów, przeciw - 202, wstrzymało się pięciu parlamentarzystów).

Dwa wnioski o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów zgłosili Borys Budka z PO i Grzegorz Długi z Kukiz'15. Wnioski te nie zostały poddane pod głosowanie. - Albo zmieńmy konstytucję, albo dogadajmy się. Nie zmuszajcie opozycji totalnej, by była jeszcze bardziej antypolska, nie kontynuujmy tego sporu - apelował poseł Długi.

Trwa ładowanie wpisu

Budka podkreślał, że rząd PiS poprzez swoją politykę zagraniczną doprowadza do zepchnięcie Polski na margines Europy. - To co proponujecie dzisiaj, dzień po rezolucji Parlamentu Europejskiego, który stanął w obronie polskich obywateli (...), polityka zagraniczna państwa rządu, to jak traktujecie PE i polskich obywateli powoduje, że każdego dnia osłabiacie naszą pozycje w UE, spychacie nas na margines Europy - mówił poseł.

Przerywały mu okrzyki "Targowica". Budka dodał, że poprzez wprowadzenie do porządku obrad głosowania nad nowym sędzią TK, partia rządząca sama pokazuje sobie czerwoną kartkę.

Z obrad wykluczono Tomasza Lenza (PO), który krytykował decyzję o głosowaniu i nie chciał opuścić mównicy. Ostatecznie ogłoszono 10-minutową przerwę.

PAP / Jacek Turczyk
Reklama

Prawdziwa awantura rozpętała się jednak już po głosowaniu gdy ujawniono, że posłanka Małgorzata Zwiercan zagłosowała, za nieobecnego na sali Kornela Morawieckiego. - Małgorzata Zwiercan została wykluczona z klubu Kukiz'15, a Kornel Morawiecki sam z niego wystąpił - poinformował w czwartek rzecznik tego klubu Jakub Kulesza. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT>>>

Jędrzejewski ma zastąpić sędziego Mirosława Granata. Według PO i Nowoczesnej, wygaśnięcie mandatu Granata otwierało możliwość rozwiązania sporu o TK, ale "PiS tej szansy nie wykorzystało".

57-letni Jędrzejewski jest prawnikiem, profesorem nadzwyczajnym Uniwersytetu Warszawskiego, ekspertem prawa karnego, dyrektorem Instytutu Prawa Karnego UW. Jego kandydaturę pozytywnie zaopiniowała sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Mówił on posłom, że będzie orzekał "zgodnie z sumieniem, ważąc racje za i przeciw". Dodał, że nigdy nie należał do żadnej partii politycznej.

Zgodnie z konstytucją Trybunał składa się z 15 sędziów, wybieranych indywidualnie przez Sejm na 9 lat, spośród osób wyróżniających się wiedzą prawniczą.