Mój wyjazd miał charakter prywatny, nie muszę mówić, gdzie byłem na sylwestra - oświadczył w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru, odnosząc się do informacji o swoim wyjeździe i nieobecności podczas protestu posłów Nowoczesnej w Sejmie.
Wcześniej na konferencji prasowej podkreślił, że protest posłów Nowoczesnej w sali obrad Sejmu jest rotacyjny. - Moja nieobecność w ciągu ostatnich kilku dni była zaplanowana. Przypomnę: byłem na Wigilii i 30 grudnia, również następnego dnia po Wigilii, byłem też chwile na proteście w Sejmie - powiedział.
Petru oświadczył, że jego "wyjazd miał charakter prywatny, był finansowany z pieniędzy prywatnych". - Nie było tam żadnej złotówki z pieniędzy publicznych, ani partyjnych - podkreślił. Zaznaczył, że - wbrew doniesieniom medialnym - nie był na Maderze.
Szef Nowoczesnej dodał, że jest skłonny odpowiadać na wszystkie pytania dotyczących kwestii politycznych. - Nie chcę natomiast odpowiadać na żadne pytania dotyczące kwestii niezwiązanych z polityką, czyli prywatnych - powiedział Petru.