Prezydent podpisał we wtorek nowelizację prawa farmaceutycznego, zwaną "apteką dla aptekarza", która przewiduje m.in., że prawo otwierania nowych aptek będą mieli tylko farmaceuci oraz wprowadza ograniczenia demograficzne i geograficzne dla nowo tworzonych aptek. Ustawa budziła rozbieżne opinie; dzieliła zarówno samych farmaceutów, przedsiębiorców, jak i polityków. Jestem rozczarowany, że prezydent nie zawetował ustawy o aptekach. Uważam ją za szkodliwą. Może doprowadzić do wzrostu cen leków. Uważam ją pod pewnym względem za skandaliczną. Uderza w wartość dla mnie święta - własność prywatną - powiedział w programie "Jeden na jeden" wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.
Ustawa o aptekach stanowi, że prawo do uzyskania zezwolenia na prowadzenie apteki będzie miał farmaceuta, posiadający prawo wykonywania zawodu, prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą, a także spółka jawna lub spółka partnerska, której przedmiotem działalności jest wyłącznie prowadzenie aptek, i w której wspólnikami (partnerami) są wyłącznie farmaceuci posiadający prawo wykonywania zawodu.
"To autonomiczna decyzja prokuratora"
Gowin, pytany w TVN24 o to, czy prokuratura, wzywając Donalda Tuska na przesłuchanie, pracuje nad poprawą notowań Platformy Obywatelskiej, odpowiedział: Jesteśmy bezradni w tym sensie, że prokuratura naprawdę jest niezależna. Ja sobie zdaję doskonale sprawę z tego, że wzywanie Donalda Tuska przed oblicze prokuratora będzie politycznie wykorzystane przez samego Donalda Tuska i przez Platformę, żeby przedstawiać wizerunek Polski i wizerunek naszego obozu jako obozu zamordystycznego, ale z drugiej strony są niezależni prokuratorzy i oni mają prawo podejmowania decyzji, kogo wzywać.
Wicepremier, pytany, które miejsce na przesłuchania b. premiera Donalda Tuska - Warszawę czy Brukselę - by wybrał, odpowiedział: Rozważyłbym i jedną i drugą możliwość. Przesłuchanie Donalda Tuska, Bogdana Rymanowskiego (prowadzącego rozmowę z Gowinem - PAP) czy Jarosława Gowina to jest autonomiczna decyzja prokuratora.
Prokuratorzy z zespołu wyjaśniającego okoliczności katastrofy smoleńskiej wezwali Tuska na 5 lipca na przesłuchanie w charakterze świadka do postępowania prowadzonego ws. niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych, polegającego m.in. na nieprzeprowadzeniu w Polsce ponownej sekcji zwłok ofiar katastrofy.
"Sondaż jest niesprawiedliwy"
Gowin odniósł się także do sondażu opublikowanego w środę na łamach "Rzeczpospolitej", według którego 64 proc. badanych twierdzi, że prezydent RP Andrzej Duda nie jest samodzielnym politykiem. Uważam, że ten sondaż jest niesprawiedliwy dla pana prezydenta. Przez pierwszy rok realizowaliśmy te sztandarowe projekty, pod auspicjami których do wyborów prezydenckich szedł Andrzej Duda, a następnie my, jako obóz polityczny, szliśmy - trudno, żeby pan prezydent wetował tego typu ustawy - ocenił Gowin.