Nie będziemy siadać z PiS i prezydentem Dudą do zmian w konstytucji, bo oni tę konstytucję łamią, nie szanują obecnej. Dopóki tak będzie, nie będziemy z nimi rozmawiać o zmianach konstytucji - powiedział Neumann we wtorek w TVN24. Zaznaczył, że nie oznacza to, iż PO nie będzie dyskutować z prezydentem o innych kwestiach, na przykład w ramach BBN.
Jeżeli Andrzej Duda i Prawo i Sprawiedliwość chce dyskutować o konstytucji, to oni będą tę możliwość mieli przed Trybunałem Stanu za łamanie tej konstytucji. Dopiero jak się z tego wytłumaczą, mogą mówić o zmianach konstytucji, bo nie szanują obecnej - podkreślił szef klubu PO.
Według niego, "prezydent przygotował niezgodną z konstytucją ustawę i chciał ją zalegalizować zmianą konstytucji". Jak mówił, propozycja prezydenta dotycząca przejścia w stan spoczynku sędziów SN, którzy ukończyli 65 rok życia jest nie do przyjęcia.
Nie może być tak, że politycy będą decydować o sędziach. Jeżeli posłowie mają wybierać sobie sędziów, to jest to groźne. W demokratycznym państwie powinno być tak, że to niezawisłe sądy i sędziowie niezależnie patrzą na ręce politykom a nie odwrotnie - zaznaczył polityk Platformy.
Andrzej Duda początkowo zaproponował też mechanizm, który zakładał, że gdy w terminie dwóch miesięcy Sejm nie wybierze większością 3/5 głosów sędziów do KRS, to wyboru spośród kandydatów zgłoszonych Sejmowi będzie dokonywał prezydent. W związku z tym przygotowany został też projekt zmiany konstytucji pozwalający prezydentowi dokonać nominacji członków KRS w sytuacji, gdy Sejm ich nie wybierze.
W tej sprawie Duda spotkał się z przedstawicielami klubów parlamentarnych (w spotkaniu nie wzięli udziału jedynie politycy PO). Po spotkaniu prezydent poinformował o nowej propozycji - zgodnie z nią, gdy nie uda się w Sejmie wybrać członków KRS większością 3/5 głosów, w kolejnym etapie każdy poseł będzie mógł głosować tylko na jednego kandydata.
Neumann pytany o nową propozycję prezydenta dotyczącą wyboru członków KRS, powiedział: - To jest nienormalna propozycja. Mówi się o tym, że posłowie mają wybrać swoich sędziów. To jest upolitycznianie, upartyjnianie KRS wbrew zapowiedziom.
Według niego, po spotkaniu prezydenta z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim w ostatni piątek "w ustawach, które zaproponował prezydent jest znacznie więcej Kaczyńskiego niż Królikowskiego". Chodzi o Michała Królikowskiego, b. wiceministra sprawiedliwości w rządach PO-PSL, obecnie współpracownika prezydenta Dudy, który doradzał mu w pracach nad ustawami o KRS i SN.