Jak podkreśliła szefowa rządu, sprawiedliwi potrafili przeciwstawić się złu dzięki miłości. Bardzo dużo poświęcili, ginęły całe rodziny, ginęły na oczach rodziców dzieci - powiedziała Beata Szydło w niedzielę w Toruniu.

Reklama

Jak mówiła, ci wszyscy ludzie, którzy poświęcili się, oddali życie za innych, udowodnili, jak ważna może być miłość. Te wszystkie nazwiska to wyraz miłości i prawdy, miłości człowieka do człowieka, miłości trudnej, która musiała przejść wielką próbę"- powiedziała Szydło o upamiętnionych Polakach.

Ci wszyscy ludzie udowodnili to w takim czasie zła, (...) kiedy została podniesiona ręka na niewinnych ludzi, by realizować swoje szaleńcze plany przez naród, który - wydawałoby się - powinien rozumieć i myśleć o przyszłości Europy, który powinien być tym, który wraz z innymi buduje tę przyszłość - mówiła premier.

Przekonywała, że bez pamięci nie ma tożsamości, bez nadziei nie ma przyszłości. Ta konferencja o tym przypomina i pokazuje też, jak wiele jeden człowiek jest w stanie zrobić dla drugiego. Potrzebna jest tylko miłość i nadzieja. Tej nadziei na przetrwanie nasi rodacy, Polacy, dawali bardzo wiele. Można przypominać i przywoływać setki nazwisk tych, którzy potrafili przeciwstawić się i potrafili pokonać własny strach, często mając świadomość tego, że może to przecież kosztować życie ich samych i ich rodziny. Różna to była pomoc, tak jak były różne możliwości"- mówiła premier.

Reklama

Dodała, że o takiej pomocy świadczą setki świadectw, m.in. przywołane z okazji konferencji. Bardzo serdecznie dziękuję za tę konferencję, za to miejsce, za te tablice, które tutaj przypominają o miłości i o nadziei. Bo pamięć i nadzieja to splatające się ze sobą słowa, gdy wspominamy bohaterstwo naszych rodaków.

Premier stwierdziła, że Polacy, ratując Żydów, pokazywali, że w tym strasznym czasie niemieckiej nawałnicy wojen, taj machiny śmierci uruchomionej właśnie przez Niemców, można zachować człowieczeństwo - i to dało nadzieję, i dało nam wszystkim zwycięstwo.

Jak mówiła premier, można przytaczać wiele nazwisk Polaków, którzy za ukrywanie Żydów zostali zamordowani. To pokazuje, że w barbarzyńskich czasach Polacy zachowywali się dzielnie i przyzwoicie - oceniła. Na chwalebnych kartach tej historii zapisał się polski Kościół. Księża, zakonnice, bracia zakonni udzielali schronienia na plebaniach, w klasztorach zgodnie z wyznawanym systemem wartości wiary. Wielkim aktem odwagi było zachęcanie wiernych do angażowania się na rzecz ludności żydowskiej" - podsumowała szefowa rządu.

Reklama

"To nie byli żadni naziści, kosmici nie wiadomo skąd, to byli Niemcy"

Wicepremier Mateusz Morawiecki podkreślił, że to Niemcy zgotowali Żydom ten los. Mój przedmówca (wiceprzewodniczący parlamentu Izraela Yehiel Hilik Bar - PAP) mówił parę razy o nazistach, ale Szymon Wiesenthal powiedział, że trzeba nazwać tych zbrodniarzy, gdyż oni nie mogą i nie powinni spać spokojnie. To nie byli żadni naziści, kosmici nie wiadomo skąd, to byli Niemcy. To oni zgotowali ten los, na tej ziemi - mówił Morawiecki.

Ocenił, że "pokrętna semantyka" i nowe słowa używane w kontekście Holocaustu zafałszowują rzeczywistość. Powinniśmy się tego wystrzegać - zaapelował wicepremier. Przywołał postać Jana Karskiego, który podróżował do USA i tam mówił o bezprecedensowej zbrodni politykom, biskupom oraz przedstawicielom świata i mediów.

On natrafił na mur obojętności w świecie wolnym, bogatym, który mógł coś zrobić. Prezydent Bush pożałował, że Amerykanie nie zbombardowali tych wszystkich linii kolejowych, którymi wozili Żydów do obozów koncentracyjnych - podkreślił Morawiecki.

"Takie dyskusje są szansą na zbliżenie obu narodów"

Prezes współorganizującej konferencję fundacji "From the Depths" Jonny Daniels stwierdził, że przez tysiąc lat społeczność żydowska żyła, mieszkała w Polsce obok swoich sąsiadów - Polaków, a sąsiedztwo to przebiegało w harmonii i pokoju.

Gdyby nie inwazja niemiecka w 1939 roku, to rzeczywistość nie wyglądałaby, nie potoczyłaby się w ten sposób. Jest dla nas wielkim zaszczytem, że możemy upamiętnić waszych rodaków, którzy oddawali swoje życie za bliźnich - Żydów. Takie dyskusje są szansą na zbliżenie obu narodów. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się w jakikolwiek sposób do zorganizowania tego przedsięwzięcia - powiedział Daniels.

W konferencji, która rozpoczęła się od uroczystej mszy, uczestniczyli - poza Szydło, Morawieckim i Danielsem - m.in. marszałek Senatu Stanisław Karczewski, wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński, minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, minister Adam Kwiatkowski z Kancelarii Prezydenta, szefowa kancelarii premier Beata Kempa, wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak oraz wiceminister kultury Jarosław Sellin, a także parlamentarzyści i przedstawiciele władz regionalnych i miejskich. Przybyli na nią też również uratowani przez naszych rodaków w czasie Holokaustu oraz przedstawiciele rządu i parlamentu izraelskiego.

Organizatorami konferencji są: Instytut im. św. Jana Pawła II "Pamięć i Tożsamość", działający przy Fundacji Lux Veritatis, wraz z Fundacją "From The Depths", we współpracy z Wyższą Szkołą Kultury Społecznej i Medialnej.