Prokuratura obstaje przy swojej decyzji sprzed roku o umorzeniu postępowania. Wtedy śledczy zadecydowali, że wystawienie "aktów zgonu politycznego" samorządowcom przez Młodzież Wszechpolską mieściło się w granicach dozwolonej krytyki i nie ma podstaw do postawienia zarzutów. Nie dopatrzono się również znieważenia funkcjonariuszy publicznych w nazwaniu prezydentów miast deklarujących przyjmowanie migrantów "parszywą jedenastką".
Zażalenie na umorzenie tej sprawy, na kilka dni przed śmiercią, zapowiadał w rozmowie z Radiem ZET prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Po jego zabójstwie takie zażalenia złożyli m in. prezydenci Łodzi, Bydgoszczy i Wrocławia.
W poniedziałek 2 grudnia śledczy przekazali zażalenie prezydentów do Sądu Okręgowego w Gdańsku i sprawa będzie rozpatrywana na nowo.