"Jeśli to kultura polityczna, to ja jestem małą dziewczynką" - oburza się Kamiński. "Minister Sikorski miał kilkadziesiąt godzin, by to wyjaśnić. Odmowa przyszła faksem, o godzinie 16.03, trzy minuty po terminie" - powiedział i pokazał dziennikarzom podpisany przez Sikorskiego dokument.

Reklama

"Nowa ekipa rządząca przyjmuje konfrontacyjny kurs z Pałacem Prezydenckim, i to w dziedzinach, w których współpraca jest konieczna" - grzmiał Kamiński.

Prosi o kolejny termin

Radosław Sikorski jest zaskoczony tym nagłym spięciem między MSZ a Pałacem Prezydenckim. "Wczoraj mój dyrektor trzykrotnie rozmawiał z Kancelarią Prezydenta, prosząc o zmianę terminu spotkania, co potwierdziłem kurtuazyjnym pismem" - wyjaśniał dziennikarzom. "Musiałem być dziś na ważnym posiedzeniu Rady Ministrów" - tłumaczył.

"Chciałbym zaapelować do współpracowników prezydenta o umiar, a do ministra Kamińskiego o nieangażowanie autorytetu prezydenta do spraw błahych. Czekam na kolejny termin spotkania" - uciął Sikorski.

Kancelaria Prezydenta nie informuje jednak, czy i kiedy Lech Kaczyński znajdzie czas dla szefa dyplomacji.

Jak wyjaśniał przed konferencją Kamińskiego rzecznik resortu spraw zagranicznych Piotr Paszkowski, dziś na godzinę 16 zaplanowano ważne posiedzenie Rady Ministrów w sprawie budżetu. "Minister stawił się punktualnie" - wyjaśniał Paszkowski.

Reklama

Premier bagatelizuje sprawę

W tej sprawie głos zabrał nawet premier Donald Tusk. Jak mówił, Sikorski nie mógł przyjąć zaproszenia, bo musiał być na spotkaniu ministrów w sprawie budżetu na przyszły rok.

"Mówiliśmy między innymi o wydatkach ministra spraw zagranicznych. Obecność ministrów, w tym ministra Sikorskiego, była niezbędna. Sprawa jest prosta. Nie rozumiem, skąd napięcie wśród współpracowników pana prezydenta" - dziwił się szef rządu.

Prezydent zaprosił do siebie Radosława Sikorskiego w środę. Chciał porozmawiać z nim dziś po południu, już po mianowaniu Anny Fotygi na szefową Kancelarii Prezydenta. Fotyga, była szefowa dyplomacji, poprowadzi też politykę zagraniczną prezydenta.

O czym mieli rozmawiać?

A tematów do dyskusji nie brakuje. Prezydent nie ukrywa, że nie podoba mu się deklaracja Donalda Tuska o tym, że Polska nie będzie już blokować negocjacji Rosji z OECD, czyli Organizacją Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. Zaskoczony wyznaniem premiera prezydent twierdził, że nie poinformowano go o zmianie stanowiska polskiego rządu.

Łagodzić stosunki z Rosją próbował też Radosław Sikorski. Jak wyznał, chce omówić z Moskwą sprawę ustawienia w Polsce amerykańskiej tarczy antyrakietowej.

Wczoraj wieczorem gościem prezydenta był minister obrony narodowej Bogdan Klich. Politycy rozmawiali o terminie wyjścia naszych wojsk z Iraku i polskiej misji w Afganistanie.