"To niepoważna gra, wydawałoby się dwóch poważnych ludzi" - oburza się Lech Wałęsa. "Mam pretensję do obu stron" - dodaje były prezydent.

Stenogram z posiedzenia Rady Gabinetowej - którego fragmenty już wczoraj rano ujawnił DZIENNIK - to dla Lecha Wałęsy przykład na to, jak obie strony konfliktu "robią podjazdy wobec siebie". Chodzi o uszczypliwości, jakich nie szczędzili sobie panowie Kaczyński i Tusk, oraz o licytowanie się o to, kto jest ważniejszy podczas posiedzenia Rady Gabinetowej.

"Zamiast pokazywać rozwiązania, programy, perspektywy wyjścia z sytuacji, pokazuje się, jak kto się zachowuje" - powiedział dziennikowi.pl Lech Wałęsa.



Reklama