Rzecznik SN, który w czwartek był gościem TVP Info, podkreślił, że nie chce, aby podziały w jakikolwiek sposób wpływały na jego komunikaty. Jako przykład sędzia Stępkowski podał sytuację, kiedy inny rzecznik SN - jak stwierdził - wypowiadał się w jego sprawie bez zasięgnięcia jego opinii. Wiem, że do takich sytuacji nie powinno dochodzić, będę starał się dochować innych standardów – podkreślił.
Jak dodał, zależy mu również na tym, żeby nie podkreślać tego, co sędziów dzieli, ale o to, by widzieć to, co łączy i próbować obniżać temperaturę sporu. Uważam, że dobro Sądu Najwyższego polega na tym, abyśmy próbowali rozmawiać ze sobą i dochodzić do porozumienia – wskazał.
Stępkowski w rozmowie w TVP Info mówił też o tym, że sędziowie powinni stać na straży tego, aby prawo było interpretowane bezstronnie niezależnie do bieżących sympatii bądź antypatii.
To jest wyzwanie dla prawników, wyzwanie równie wielkie, jak duże są pokusy – mówił. Tym bardziej, że sama klasa polityczna daje przykład tego, jak można destabilizować państwo i czasami sędziowie mogą odczuwać większą pokusę co do tego, aby próbować znaleźć jakiś modus vivendi ponad bieżącym sporem politycznym – dodał. Zauważył przy tym, że wówczas bardzo łatwo można wyjść poza rolę orzeczniczą i wejść w rolę polityczną.