"Jestem zadowolony z takiej decyzji prokuratury. Postanowienie o zbadaniu stanu zdrowia Sumlińskiego prokuratura podjęła na podstawie dokumentów, które dzisiaj rano przedstawiliśmy" - mówi Roman Giertych, obrońca dziennikarza.

Reklama

Według Giertycha, prawdopodobnie w przyszłym tygodniu biegli spotkają się z dziennikarzem. Wtedy też będzie podjęta decyzja, czy Sumliński trafi do aresztu. Informację o decyzji prokuratury podał portal wprost.pl.

Śledczy oskarżają dziennikarza o płatną protekcję wobec byłego pułkownika WSI: za 200 tysięcy złotych Sumliński miał mu pomóc w załatwieniu pozytywnej weryfikacji. O aresztowaniu dziennikarza sąd zdecydował we wtorek. Dzień później próbował on popełnić samobójstwo. Obecnie przebywa w szpitalu.

Druga próba samobójstwa?

Dziś w TOK FM Zbigniew Ćwiąkalski powiedział, że nieprawdą jest, że dziennikarz próbował już raz popełnić samobójstwo podczas pierwszego zatrzymania 13 maja. Trzej dziennikarze: Sylwester Latkowski, Wojciech Czuchnowski z "Gazety Wyborczej" i Leszek Misiak z "Gazety Polskiej" napisali list do ministra. Zarzucili mu, że sam mówi nieprawdę.

Reklama

Dziennikarze napisali: "Proszę obejrzeć sobie przeguby jego dłoni. Ślady tam jeszcze są widoczne. Niech pan zażąda stenogramów podsłuchów Sumlińskiego, który zaraz po wyjściu z izby zatrzymań rozmawiał o tym telefonicznie. Mamy nadzieję, że będzie miał Pan odwagę wyjaśnić sprawę tuszowania samobójczej próby Wojciecha Sumlińskiego, jaka miała po raz pierwszy miejsce w czasie majowego zatrzymania. Tym razem podległe panu osoby mataczą informacjami na ten temat."

Zdaniem dziennikarzy, ktoś nie dopełnił obowiązków i nie wpisał do protokółu, że dziennikarz próbował się zabić podczas zatrzymania 13 maja. W związku z tym, nie otoczono go odpowiednią opieką medyczną i dopuszczono do drugiej próby samobójczej.

Reklama

PO doczeka się własnej Blidy?

Zdaniem Latkowskiego, brak takiego zapisu mógł być celowy. Służby specjalne mogły wybrać Sumlińskiego na ofiarę, wiedząc, że ma problemy psychiczne: "Próbowano złamać Wojciecha Sumlińskiego. Tylko tym razem przeszarżowano(...) Powinni się zastanowić czy te metody dalej będą skuteczne. Chyba, że im zależy na drugiej Blidzie" - powiedział portalowi gazeta.pl Sylwester Latkowski.