Posłowie Zbigniew Girzyński, Małgorzata Janowska i Arkadiusz Czartoryski ogłosili w piątek, że opuszczają klub PiS i poinformowali, że powołają w Sejmie koło "Wybór Polska".

Reklama

Do tej decyzji odniosła się ma konferencji prasowej rzeczniczka PiS Anita Czerwińska. Zwróciła ona uwagę, że ta decyzja byłych posłów PiS była "nagła".

Oceniła, że w przypadku posła Girzyńskiego ma ona "związek ze sprawą, która była parę dni temu bardzo szeroko komentowana". - Chodzi o to, co wydarzyło się w biurze Adama Hofmana (jest on partnerem w agencji R4S - PAP). Państwo wiedzą, jest taki związek, nie jest tajemnicą, że panowie są w relacjach towarzyskich, czy wcześniej zawodowych - powiedziała.

CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT>>>>

Odejście z klubu PiS

Mówiąc o decyzji posła Czartoryskiego, rzeczniczka PiS zasugerowała - choć, jak zauważyła, sam Czartoryski o tym nie mówił ogłaszając odejście z klubu PiS - że "toczy się sprawa". - Nie wiemy jaki będzie finał tej sprawy, natomiast poseł formułował takie oczekiwanie wobec szefostwa partii i klubu, żeby tę sprawę omawiać. Niestety politycy nie mogą ingerować w niezależne postepowanie - powiedziała.

Jeśli chodzi o poseł Janowską wydaje się, że doszło tutaj do nieporozumienia i będziemy starali się to wyjaśnić - powiedziała.

Dopytywana, czy tym samym sugeruje, że odejście posłów z klubu PiS, jest ucieczką przed konsekwencjami prawnymi i ewentualnymi zarzutami ze strony prokuratury, Czerwińska odpowiedziała: - Nie wiem tego. My nie znamy szczegółów tych postepowań. Natomiast ta nagła reakcja - jesteśmy pewni - ma z tym związek.