DGP: Nadszedł czas odwetu?
Adam Czarnota: Takie odnoszę wrażenie. Jak słucham wypowiedzi jastrzębi – sędziów Iustitii czy profesorów prawa – to momentami jestem przerażony.
Przerażony?
Tak. Dominuje jakiś rodzaj rewanżyzmu. Mój bliski kolega prof. Wojciech Sadurski stwierdził niedawno, że nie ma mowy o pobłażaniu, bo wymiar sprawiedliwości jest dzisiaj zainfekowany przez neosędziów.
Na Twitterze tak pisał o tym, co należy z nimi zrobić: "tu nie może być kompromisu. Żadnych 'indywidualnych weryfikacji' ciągnących się latami. Wszyscy out – wracają, skąd przyszli. Niech spojrzą w oczy swym uczciwszym koleżankom i kolegom".
Mamy teraz taki projekt z kolegami z Uniwersytetu Wrocławskiego, w którym porównujemy argumenty dotyczące naprawy wymiaru sprawiedliwości używane dzisiaj z tymi, które padały po Okrągłym Stole.