Niemcy stoją po stronie Izraela – podkreślił w niedzielę w Jerozolimie prezydent RFN podczas wspólnej konferencji prasowej z izraelskim prezydentem Icchakiem Herzogiem. Nie dotyczy to tylko solidarności wobec Izraela jako ofiary terroru. Nasza solidarność dotyczy także Izraela, który się broni, który walczy z egzystencjalnym zagrożeniem – wyjaśnił Steinmeier, odnosząc cię do krytyki sposobu prowadzenia przez Izrael wojny w Strefie Gazy.

Reklama

"Międzynarodowe prawo humanitarne"

Jak dodał niemiecki prezydent, należy chronić ludność cywilną w Strefie Gazy oraz zapewnić jej środki niezbędne do życia. Wymaga tego międzynarodowe prawo humanitarne – podkreślił.

Reklama
Reklama

Steinmeier po raz kolejny podkreślił prawo Izraela do samoobrony, przypominając, że kraj ten po 7 października "walczy o swój byt". Izrael ma pełne prawo do obrony i zabezpieczenia swojego istnienia. Organizacja terrorystyczna Hamas nie powinna nigdy osiągnąć swojego celu, jakim jest unicestwienie Izraela – dodał.

"Prawdziwy przyjaciel"

Prezydent Herzog nazwał Steinmeiera "prawdziwym przyjacielem". Podziękował rządowi federalnemu za "jasne stanowisko' w sprawie prawa Izraela do samoobrony – w przeciwieństwie do przywódców innych krajów UE, którzy okazali "podwójne standardy i hipokryzję" wobec Izraela – dodał Herzog.

Jak przypomniał „Tagesschau”, Steinmeier nie jest pierwszym ważnym niemieckim politykiem, który złożył wizytę w Izraelu po 7 października. Wcześniej byli tam kanclerz Olaf Scholz (SPD), a także – trzykrotnie - minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock (Zieloni). W poniedziałek program wizyty Steinmeiera obejmuje m.in. wizytę w kibucu i rozmowę z premierem Benjaminem Netanjahu. Prezydent chce udać się także do szpitala Auguste Viktoria we Wschodniej Jerozolimie, gdzie leczonych jest prawie 100 Palestyńczyków.

Bliskie kontakty Kataru z Hamasem

Po zakończeniu wizyty w Izraelu Steinmeier uda się do Omanu i Kataru. "Katar utrzymuje bliskie kontakty z Hamasem i odgrywa ważną rolę mediatora, między innymi w kwestii uwolnienia porwanych zakładników" – przypomina „Tagesschau”. Jeszcze przed wyjazdem Steinmeier zapowiedział, że w Katarze będzie chciał rozmawiać o kontynuowaniu negocjacji. Sposobem na zakończenie walki może być jedynie uwolnienie zakładników. Wszystkich zakładników! – podkreślił niemiecki prezydent.