Prezes PiS, który otworzył kongres PiS, podkreślił, że "Polska stanęła przed wyzwaniem, którego nie było od 1989 roku, a uczciwie mówiąc także i wcześniej". Wymienił, że wyzwanie to odnosi się nie tylko do polskiej demokracji i praworządności, ale także suwerenności i szans rozwojowych.
Do tego wszystkiego, co kształtuje nasz byt narodowy i szanse naszych obywateli, szanse na przyszłe dobre życie tych pokoleń, które są już dojrzałe, ale także tych pokoleń, które dzisiaj są młode, ale także i tych, których jeszcze dzisiaj nie ma - dodał.
Została zaatakowana nasza demokracja, zostały zaatakowane wszelkie reguły naszej praworządności, została zaatakowana sfera praw - już nie tylko obywatelskich, ale także praw człowieka. Zostały zaatakowane prawa pracownicze. Zostały zaatakowane instytucje, które tworzą w Polsce - zgodnie z ustrojem ustalonym w konstytucji z 1997 roku - pewną równowagę polityczną między władzami, instytucje, które korzystały z pewnej niezależności - powiedział Kaczyński.
Zjednoczenie na prawicy? PiS i Suwerenna Polska łączą siły na kongresie
W sobotę w Przysusze (Mazowieckie) trwa kongres oraz Rada Polityczna Prawa i Sprawiedliwości. Głównymi punktami posiedzenia ma być połączenie z Suwerenną Polską, zmiana statutu, zmiany w strukturze okręgowej oraz powołanie Komitetu Wykonawczego, którym pokieruje szef klubu i wiceprezes ugrupowania Mariusz Błaszczak.