"“Zamach stanu” w Polsce na czołówkach mediów tylko w Rosji, Białorusi i na Węgrzech. Sprawna kooperacja. Akcja groteskowa, a jednak na swój sposób groźna" - napisał na portalu X premier Donald Tusk.
Oskarżenia Święczkowskiego
W środę prezes Trybunału Konstytucyjnego, Bogdan Święczkowski, poinformował, że jego zawiadomienie doprowadziło do wszczęcia śledztwa przez zastępcę Prokuratora Generalnego Michała Ostrowskiego. Zarzuty? Podejrzenie o działalność w "zorganizowanej grupie przestępczej" w celu zmiany ustroju konstytucyjnego Polski.
Według Święczkowskiego, zamach stanu miałby być realizowany przez najważniejszych polityków w kraju – premiera Donalda Tuska, marszałków Sejmu i Senatu, a także przedstawicieli Rządowego Centrum Legislacji, sędziów i prokuratorów. Wszystko zaczęło się 13 grudnia 2023 r., kiedy – według zawiadomienia – osoby te miały podjąć działania zmierzające do paraliżu Trybunału Konstytucyjnego oraz innych organów, takich jak Krajowa Rada Sądownictwa i Sąd Najwyższy.
Trybunał Konstytucyjny a zarzuty o "sędziów dublerów"
Trybunał Konstytucyjny od lat budzi kontrowersje, zwłaszcza w kontekście jego obecnego składu. Krytycy wskazują na obecność tzw. "sędziów dublerów", czyli osób wybranych na stanowiska już wcześniej obsadzone. Już w marcu 2023 r. Sejm przyjął uchwałę, w której stwierdzono, że orzeczenia TK wydane w niewłaściwym składzie mogą naruszać zasadę legalizmu.
Od tego momentu wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw. W grudniu 2023 r. rząd stwierdził, że ich ogłaszanie mogłoby doprowadzić do dalszego kryzysu praworządności. "Nie jest dopuszczalne ogłaszanie dokumentów, które zostały wydane przez organ nieuprawniony" – głosi przyjęta uchwała.
Naciski ze strony TK
Pod koniec stycznia prezes TK wysłał do premiera Donalda Tuska pismo, w którym domagał się publikacji 22 wyroków wydanych przez Trybunał w 2024 r. Równocześnie apelował do marszałka Sejmu Szymona Hołowni o podjęcie działań w sprawie obsadzenia wakatów w TK po zakończeniu kadencji trzech sędziów.