Trójka studentów z politechniki w Kownie wykazała się nie lada głupotą. Wypili sobie zdrowo. Nudziło im się strasznie. Wpadli więc na pomysł, że pójdą do zoo. Tam wyjątkowo spodobała im się część, w której mieszka żyrafa.
Młodzieńcy cichaczem weszli do klatki, gdzie smacznie spało zwierzę ważące 1,3 tony. Myśleli, że olbrzymi gospodarz ucieszy się z niezapowiedzianej wizyty. Mylili się.
Kiedy próbowali pogłaskać żyrafę, kolos wkurzył się niemiłosiernie. I pogonił nieproszonych gości. Dwoje zdołało uciec, ale Rota przewróciła się. Żyrafa o mało jej nie stratowała. Jak podkreśla rzeczniczka ogrodu zoologicznego Angele Grebliauskaite, zdenerwowana żyrafa z łatwością może zabić człowieka.