Obrażenia odniosło 12 cywilów i 10 policjantów. Dwóch policjantów jest ciężko rannych. Zamachowiec zginął - podała telewizja, powołując się na gubernatora Stambułu Huseyina Avni Mutlu.
"Uważamy, że był to zamach samobójczy" - oświadczył szef policji Stambułu Huseyin Capkin.
Do zamachu doszło na placu Taksim w centralnej części miasta, gdzie codziennie przychodzi kilkadziesiąt tysięcy osób.
Jak dodał Capkin, obok ciała zamachowca znaleziono jeszcze jeden ładunek wybuchowy, który nie eksplodował.
Capkin powiedział, że na razie nie ma podstaw, by przypisać autorstwo zamachu konkretnej grupie. Niektóre media tureckie zwracają jednak uwagę, że w niedzielę upłynął termin zawieszenia broni ogłoszonego przez zbrojne ugrupowanie Partia Pracy Kurdystanu.