Sytuacja znów się pogarsza, co budzi rosnące oburzenie mieszkańców i ogromne zainteresowanie turystów z całego świata, fotografujących z zapałem neapolitańskie ulice, a także okolice zabytków, zasypane stertami zalegających śmieci. Stały się one dość ponurą atrakcją turystyczną miasta. Stanu nie poprawia także to, że w święta pracują, i to tylko w ograniczonym wymiarze, jedynie niektóre wysypiska i firmy odpowiedzialne za wywóz śmieci.
Asesor do spraw higieny Paolo Giacomelli powiedział, że sterty na ulicach są tak wysokie, że obsługa śmieciarek ma kłopoty z ich załadunkiem. Wyraził jednocześnie zaniepokojenie ponownym pogorszeniem się sytuacji sanitarnej w mieście, także z powodu podniesienia się temperatury. Kryzys śmieciowy w stolicy Kampanii wybuchł na nowo zaledwie trzy miesiące po poprzedniej jego poważnej odsłonie, a powodem są utrzymujące się od lat w tym regionie trudności, wynikające z permanentnego przepełnienia wysypisk i protestów ludności przeciwko tworzeniu następnych takich składów oraz spalarni.