Ban przypomniał w poniedziałek, że dwa dni wcześniej rozmawiał przez telefon z Asadem. "Mam nadzieję, że bardzo poważnie podejdzie do sytuacji i podejmie niezbędne kroki w zgodzie z wolą swego narodu" - oznajmił sekretarz generalny ONZ w Japonii, którą odwiedza kilka miesięcy po tragicznym trzęsieniu ziemi i fali tsunami.

Reklama

Buzek podkreślił w niedzielnym komunikacie, że jest "głęboko wstrząśnięty" nowymi atakami armii syryjskiej na cywilów.

"Osoby będące u władzy muszą się podporządkować apelowi Rady Bezpieczeństwa ONZ o natychmiastowe wstrzymanie przemocy. Wzywam społeczność międzynarodową do podjęcia bardziej zdecydowanych kroków w celu powstrzymania masakry na narodzie syryjskim" - zaznaczył szef PE.

Według syryjskich działaczy praw człowieka, 50 osób zginęło w niedzielę podczas oblężenia przez siły rządowe miasta Deir ez-Zor, ok. 400 km na północny wschód od Damaszku, natomiast w ofensywie wojsk Asada na miasto Hule w prowincji Hims, 150 km na północ od Damaszku, poniosło śmierć co najmniej 13 osób.

Według obrońców praw człowieka, od marca w antyprezydenckich demonstracjach zginęło w Syrii około 2 tys. osób, w tym wielu w wyniku akcji pacyfikacyjnych syryjskiej armii.