"Postanowiliśmy odwołać naszego ambasadora w Syrii na konsultacje" - ogłosił Muhammad as-Sabah. Dodał, że szefowie dyplomacji krajów Zatoki Perskiej wkrótce spotkają się w celu omówienia sytuacji w Syrii. Dzień wcześniej decyzję o odwołaniu swojego ambasadora w Damaszku ogłosiła Arabia Saudyjska. Saudyjski król Abd Allah wezwał ponadto do położenia kresu rozlewowi krwi w Syrii.
W poniedziałek rano ponownie ostrzelane zostało miasto Dajr az-Zaur (Deir ez-Zor) na wschodzie Syrii, oblegane przez wojska wierne prezydentowi Baszarowi el-Asadowi. Tylko w niedzielę w oblężonym mieście zginęły co najmniej 42 osoby.
Według obrońców praw człowieka, od marca w antyprezydenckich demonstracjach zginęło w Syrii około 2 tys. osób, w tym wielu w wyniku akcji pacyfikacyjnych syryjskiej armii. Władze wydaliły z kraju większość niezależnych dziennikarzy, dlatego trudno jest zweryfikować informacje podawane przez obie strony konfliktu.