Jeśli te informacje potwierdzą się, będzie to milowy krok w historii tego południowo-wschodniego azjatyckiego kraju, gdzie władzę przez prawie pół wieku sprawowała junta wojskowa i gdzie rząd liczy, że jeśli głosowanie zostanie uznane przez społeczność międzynarodową za sprawiedliwe, Zachód rozważy zniesienie sankcji gospodarczych.
Birmańska opozycjonistka Aung San Suu Kyi zdobyła miejsce w parlamencie w niedzielnych wyborach uzupełniających - twierdzi jej ugrupowanie Narodowa Liga na rzecz Demokracji (NLD), powołując się na nieoficjalne wyniki głosowania.
Reklama
Reklama
Reklama