Zarzuty postawiono także drugiemu oskarżonemu w sprawie - bratu Nawalnego Olegowi. W miniony piątek Komitet Śledczy (KŚ) wszczął dochodzenie przeciwko braciom Nawalnym i kilku innym osobom. Bracia są podejrzani o zagarnięcie 55 mln rubli (1,8 mln dolarów) należących do pewnej firmy. Jak utrzymuje KŚ, większość tej kwoty wydali na własne potrzeby, a część, w celu legalizacji, wpłacili na rachunek innej firmy, której są współwłaścicielami.
To kolejne dochodzenie, które KŚ prowadzi przeciwko Aleksiejowi Nawalnemu. W lipcu przedstawił mu zarzut spowodowania strat materialnych w przedsiębiorstwie Kirowles w obwodzie kirowskim w europejskiej części Rosji, gdzie w swoim czasie Nawalny był społecznym doradcą gubernatora Nikity Biełycha. Dochodzenie przeciw Nawalnemu w związku ze sprawą Kirowlesu wszczęto w maju 2011 roku. Rok później sprawę umorzono. Następnie postanowienie o jej umorzeniu uchylono.
36-letni Aleksiej Nawalny - adwokat, bojownik z korupcją i bloger - to jeden z przywódców protestów przeciwko powrotowi Władimira Putina na Kreml. Stoi na czele wyłonionego w internetowym głosowaniu Komitetu Koordynacyjnego wypracowującego strategię dla antyputinowskiej opozycji.
Znany jest przede wszystkim jako bojownik o przejrzystość w biznesie. Od kilku lat nabywa mniejszościowe udziały w koncernach kontrolowanych przez państwo, a następnie na swoim blogu ujawnia wykryte w nich nieprawidłowości. Uruchomił też poświęcony korupcji portal RosPil. O Nawalnym stało się głośno w 2010 roku, gdy określił putinowską Jedną Rosję mianem "partii oszustów i złodziei".
Odmówił kandydowania w wyborach prezydenckich w marcu 2012 roku. Jego zdaniem zmiana władzy w Rosji nastąpi nie w wyniku wyborów, lecz buntu "szerokich mas ludowych" przeciwko "skorumpowanej wierchuszce".