To kolejne doniesienia o skandalu w rządzącej Hiszpanią Partii Ludowej. Prasa od kilku dni publikuje dokumenty, z których wynika, że premier i wielu członków partii dostawali nielegalne pensje pochodzące z łapówek.
Radny z Nawarry twierdzi, że pieniędzmi partia rekompensowała mu rezygnację z prywatnej praktyki lekarskiej. O dawaniu łapówek poinformował także dziś właściciel dużej firmy budowlanej.
Afera wyszła na jaw, kiedy sąd najwyższy podał, że były skarbnik partii przetrzymywał w szwajcarskim banku 22 mln euro. Potem prasa opublikowała listy firm, które miały płacić łapówki, i nazwisk polityków, którzy mieli dostawać nielegalne pensje. Jest wśród nich Mariano Rajoy.
To jest kłamstwo. Nigdy nie dostawałem ani nie rozdawałem lewych pieniędzy - zapewniał premier.
Opozycja zażądała dymisji premiera. Ten twierdzi, że skandal jest spiskiem przeciwko jego ugrupowaniu.