Jest kilka możliwych scenariuszy, jeśli chodzi o rozwój sytuacji na Ukrainie. Tak mówił w rozmowie z IAR doktor Łukasz Adamski z Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia. Najbardziej pożądane jest rozwiązanie, w którym rozmowy przedstawicieli władzy z opozycją, zakończą się kompromisem. Ekspert wierzy, iż w ukraińskich władzach znajdą się ludzie, którzy mają dostatecznie dużo rozsądku i zrozumieją, że ta konfliktowa sytuacja wymusza wypracowanie politycznego porozumienia. Choć, jego zdaniem, czarnych scenariuszy też nie można wykluczać.
Po pierwsze porozumienie polityczne opozycji i Janukowycza, po drugie scenariusz przewidujący utratę większości w Radzie Najwyższej przez Janukowycza i utworzenie legalnego rządu opozycyjnego, ale także scenariusz białoruski - siłowe stłumienie protestów i rządy twardej ręki, znacznie bardziej autorytarne niż w Rosji i po czwarte scenariusz separatyzmu na Ukrainie - wyliczał ekspert.
Łukasz Adamski uważa, że Wiktor Janukowycz jest moralnie skompromitowany w oczach społeczności międzynarodowej. W sytuacji, w której posłowie Partii Regionów przyjęli jak jeden mąż z pogwałceniem wszelkich zasad prawnych oraz konstytucji ukraińskiej ustawy, które ja nazywam nie prawem, ale "lewem", w tym momencie Janukowycz jest na arenie międzynarodowej absolutnie skompromitowany - mówił ekspert. Dodał, że do tego dochodzi fakt, że giną ludzie, a jego premier powtarza, że w starciach biorą udział faszyści, terroryści.
Zdaniem eksperta, ewentualne sankcje wobec Ukrainy to broń bardzo mocna i ostateczna. Jak mówił, w dyplomacji jest tak, że najpierw się grozi i wysyła sygnały ostrzegawcze, po to, by przedstawicielom władzy pozostawić pole manewru. Przywódcy opozycji zapowiedzieli, że rozmowy z władza będą kontynuowane. Uczestnicy euromajdanu chcą jednak ich zawieszenia.