Wczoraj liderzy opozycji do później nocy rozmawiali z prezydentem Janukowyczem. Rozmowy nie przyniosły większych efektów. Janukowycz miał się zgodzić na wypuszczenie setki aresztowanych pod warunkiem wycofania się protestujących z dzielnicy rządowej. Zebrani na Majdanie na takie ultimatum zareagowali negatywnie.
Zamiast się usunąć, rozszerzyli protest. Najpierw zbudowali kolejną barykadę na ulicy Instytuckiej, potem protestujący zajęli budynek ministerstwa rolnictwa. Zdjęli z drzwi tabliczkę z nazwą ministerstwa i - jak wyjaśniał specjalnemu wysłannikowi Polskiego Radia jeden z protestujących - zamierzają tam urządzić miejsce noclegu dla protestujących. Pracownicy ministerstwa przychodzą zabrać swoje rzeczy. Nie są zadowoleni z takiego obrotu spraw.
Mimo wczorajszego fiaska rozmów, dziś liderzy opozycji mają zamiar znów udać się do prezydenta.