Do tragicznego wypadku doszło w pobliżu miasta Fundacion . Większość pasażerów stanowiły dzieci poniżej 14 roku życia , wracały do domu z nabożeństwa. Pożar wybuchł niepodziewanie i był tak silny, że trudno było ocenić liczbę poszkodowanych.
Według tych którzy przeżyli, kierowca miał w autobusie butlę z gazem. Policja podawała na początku jako przyczynę tragedii, prawdopodobną usterkę techniczną.
Kierowca zniknął z miejsca wypadku . Lokalni mieszkańcy zebrali się wokół jego domu i obrzucili budynek kamieniami.
Pojazd przewoził prawdopodobnie od 40 do 50 dzieci.