Rosyjski konwój humanitarny wjechał na terytorium Ukrainy. Choć władze nie wyraziły zgody na przejazd, ciężarówki zmierzają w stronę Ługańska. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy nazywa incydent naruszeniem zasad prawa międzynarodowego.
Jak mówi Wojciech Lorenz z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych - wjazd rosyjskich ciężarówek na teren Ukrainy jest pośrednio efektem bierności państw Zachodu, który wcześniej mógł wyjść z inicjatywą pomocy humanitarnej, co pokrzyżowało by Rosji tego rodzaju działania propagandowe. Ekspert uważa, że wydarzenia które obecnie obserwujemy są realizowane według wcześniej przygotowanego planu.
Według eksperta PISM, biały konwój da Rosji wiele korzyści. Najbardziej oczywisty jest tu efekt propagandowy - przedstawienie Federacji jako państwa, które jest nie czynnikiem destabilizującym, a państwem nastawionym na pomoc. Konwój odciąga też uwagę od militarnego wsparcia okazywanego separatystom. Jak mówi Wojciech Lorenz - przekaz Rosji już odnosi skutki, przekonując część zachodnich elit politycznych do jej argumentów.
Odwracanie uwagi przez konwój może przynieść efekty także w niedalekiej przyszłości. Przeciągnięcie konfliktu do zimy może doprowadzić do krytycznej sytuacji na wschodzie Ukrainy. Dodatkowe wyniszczenie gospodarki może zwiększyć otwarcie Ukraińców na rosyjską pomoc. Wojciech Lorenz zakłada, że jeśli Ukraina zostanie rzucona na kolana, ze strony Kremla może pojawić się taka propozycja, demonstrująca że Rosja jest bardziej szczodra niż kraje Zachodu. Tym samym Rosja na długo wciągnęła by Ukrainę w swoją strefę wpływów.
ZOBACZ TAKŻE: Biały konwój wjechał na Ukrainę. Kijów: To jawna agresja>>>